Pisanie prac dyplomowych często sprawia studentom problemy. Ich pisanie jest niezbędne w przypadku polskiego systemu edukacji wyższej. Pracami dyplomowymi, które najprościej jest przygotować to prace licencjackie. Bardzo często stanowią one bazę do prac magisterskich. Zdarza się, że prace licencjackie stanowią teoretyczne tło do magisterskich na potrzeby, których przeprowadza się dodatkowo badania.
Prace inżynierskie są natomiast najtrudniejsze ze względu na to, że konieczne w ich przypadku jest wykonanie projektu w specjalnym programie komputerowe. W związku z tym wymaga zdecydowanie większej wiedzy i umiejętności. Prace licencjackie podobnie jak i inżynierskie liczą około pięćdziesięciu stron. Najdłuższe są magisterskie, gdyż złożone są najczęściej z osiemdziesięciu kartek. Jeżeli chodzi o wymogi techniczne, to nie jest kwestia rodzaju pracy, tylko wymogów konkretnej uczelni.
Każda uczelnia ma swoje indywidualne wymogi, jednakże nie odbiegają od siebie znacząco. W pracach inżynierskich zazwyczaj stosuje się przypisy harvardzkie, czyli takie, które są zamieszczane w tekście za pomocą nawiasów kwadratowych. Natomiast w nich są zawarte numerki, których odnośniki znajdują się w końcowej bibliografii lub też nazwiska autorów. W licencjackich i magisterskich najczęściej stosowane są przypisy standardowe, czyli te na dole strony. Jednakże też zdarzają się wyjątki, więc należy to mieć na uwadze i sprawdzić, zanim tekst pracy zostanie sporządzany.
Pisanie prace dyplomowych. Czy to dobre rozwiązanie dla polskiej edukacji?
Pisanie prac dyplomowych nie jest wymagane ani w Szwajcarii, ani w Stanach Zjednoczonych. Szwajcarski system edukacji jest najlepszy w całej Europie. Nie ma tam centralnie planowanego systemu edukacji. System ten jest prywatny. Uczniowie posiadają tam indywidualnych trenerów, którzy szkolą ich w danej dziedzinie. Jest to rozwiązanie, bardzo dobre i sprawdzone. Przykładowo Leonardo da Vinci oraz Michał Anioł również posiadali swoich indywidualnych mistrzów.
Rozważania dotyczące szeroko pojętej edukacji
Najpierw pomagali oni jedynie w ich pracach. Z czasem usamodzielnili się i przerośli swoich nauczycieli. Jak mawiał Isaac Newton „jeśli widziałem dalej niż inni, działo się tak dlatego, że stałem na ramionach gigantów”. Często to właśnie osobisty mentoring może być kluczem do sukcesu zawodowego. W szwajcarskim systemie edukacji, główny nacisk kładziony jest na praktykę, a nie teorię. Jest to rozwiązanie słuszne. Na polskim rynku pracy liczy się praktyka. Jak słusznie mawiał filozof Plotyn „„Wiedza, jeśli nie determinuje działania, jest dla nas martwa”. Sama teoria, jeśli nie jest poparta praktyczna działalnością, jest nic nie warta.